wtorek, 27 maja 2014

Podzięka za Polak Potrafi!

Ajaj, znow nie bedzie polskich znakow, ale to nic, zawsze mozna sobie wyobrazic, ze sa:)
Kochani! Udalo mi sie w koncu posegregowac papiery, nazwiska, pseudonimy, podliczyc kase, zorganizowac nagrody i w ogole wszystko uporzadkowac! Niebywale, no nie?:)

Na pierwszy ogien pojdzie ekipa Polak Potrafi. Dziekuje calej druzynie za pomoc i stworzenie swego super portalu, na ktorym moglem zorganizowac cale zamieszanie z filmem INLAKESH. Swoja droga, to naprawde piekne, ze ten portal jednoczy Polakow i pokazuje, ze nie tylko potrafimy sie klocic i wyzywac w komentarzach, ale rownie dobrze potrafimy sie wspierac i organizowac! Portal Polak Potrafi doskonale to udowadnia:)

W trakcie tworzenia calego projektu INLAKESH bez wzgledu na pogode, poglady czy wyznania religijne, nieustepliwie i wspanialomyslnie wspierala mnie cala moja kochana rodzinka, ktorej tutaj, na lamach pasibloga, serdecznie teraz dziekuje i swe serce w ofierze skladam! Jestescie wspaniali! Dodam tez nawiasem, iz na samym poczatku zalozylem bloga dla mojej rodzinki wlasnie, a ze sie rozroslo na tysiace ludzi w czterech kierunkach swiata....? Ktoz by przypuszczal...?

A oto i prezentuje fragmenty video z planu filmowego, zawierajace podziekowania dla moich "darczyncow", w ramach jednej z nagrod na Polak Potrafi:)


A oto i cala reszta wspanialych ludzi, ktorych polowe juz znam, a druga polowe dopiero poznam, ktorzy przyczynili sie do zakonczenia sukcesem projektu INLAKESH na Polak Potrafi. Kazda z tych osob wplacila datek na poczet filmu poczawszy od 5zl az do 1000zl. Lista jest pomieszana i nie kroluje w niej zaden porzadek waznosci czy ilosci wplaconych pieniedzy. Wszyscy sa tak samo wazni i wspaniali:)
Do sfinalizowania projektu INLAKESH przyczynili sie:


Wiosna
Stona 
Bogdan z Tulum
Tymonisko 
Anenielsen
Nikola Kołodziejczyk  
Czarekzegarek    
Dyzma Maciora
Włodzimierz Włoch
Gosia01
Dawid Wardzała
Kerim
Krzysztof Syper
Rafa Łuczak
SZUmag
Araim
Goszka777
Agata Krawerenda
Źrenica
Lawendowe Pole
Kasiorek76
Martyna Piasecka
Tato Martyny
Szymon Kochański
Maugośka
Młoszka
Kamil Sielicki
Czrownica
Magda N.
Marimare
Skowpio
Briska
Matylda Snap
Paulina1
Kaja
Alupap
Archont11
Agata Ząbecka
Piotr Bednarek
Budda
Bartek Roszak
Arkadiusz Zielicki
Izka z Jarocina
Mandragora
Czika
Agnieszka Szwed - zapraszam na ciekawego bloga o podróżach Agnieszki Szwed
Kasia Stokrotka
Michał Połetek
Karol Froń
Wojtekantek
JacekMad
Donkuisiotte
Oli i Magdy
Janka
Kuzyna
Kacpra z ławki
Joanna
Bronka
Marcin Hanke
Asia Pyrek
Obuchaj
Joanna Składanek
Bobson85
Ania Federowicz
Rodzice
Jagoda i Kathanula
Ola Synowicz

a także:
Gazecie Jarocińskiej
Peron 4
Monoloco.pl - Patronat medialny filmu "Inlakesh"
Ezoter.pl
Pub Tunel 
jeśli kogoś ominąłem - postokroć przepraszam... wszystko mozna jeszcze zedytowac:)

czwartek, 1 maja 2014

Gdyby ktoś mnie nazwał katolikiem, to bym się chyba obraził...

...albo Żydem, albo Chińczykiem. Albo nie ma sensu się obrażać, bo to bez znaczenia, czy jesteś katolikiem, muzułmaninem, czy wyznawcą Kościoła Latającego Potwora Spagthetti (ciekawa sprawa, sprawdź). Wierz, w co chcesz wierzyć i taka jest Twoja Prawda. Nazywaj siebie jak chcesz, taka jest Twoja Prawda. Daj też wierzyć innym, w co tylko zechcą, bo to jest ich Prawda. I niechaj zgodnie ze swą Prawdą, nazywają Cię niekiedy, jak chcą, to bez znaczenia. Istotne jest to, co sam o sobie myślisz i jak sam siebie odczuwasz. W głębi duszy Ty wiesz, Kim Jesteś.
Tytuł jest takim chwytem dziennikarskim, "żeby się klikało". Nauczyła mnie tego kapitalna dziennikarka,mistrzyni nagłówków internetowych, więc postanowiłem spróbować...:)
Jeśli uraziłem kogoś, to przepraszam, nie to miałem na celu. Kapitalistyczny marketing zmusza mnie do tego, by nie wypaść z czołówki liczących się w trawie chrząszczy....
No i się klika, jak widać, a ja w tym czasie opowiem Wam inną historię....



FESTIWAL CYRKOWY, KTÓREGO NIE BYŁO...

Do małej wioski nad Pacyfikiem zjechała się cała zgraja - artyści, włóczykije, podróżnicy, hipisi, cyrkowcy ze wszystkich stron Meksyku. Tych z "góry" i tych z "dołu" też nie zabrakło. Ja trafiłem tam razem z Olą, polską reporterką, co miała niezwykłą pracę. Poznaliśmy się dwa dni przed wyjazdem z San Christobal. Na uszach miała dwa wielkie zielone pasikoniki.


Ola prowadzi super ciekawego bloga Mexico Magico i w ogóle świetnie pisze. Nasze przygody opisała tak, że ja już nie muszę więcej dodać:) No może z tymi muszelkami przesadziła:) Wśród opowieści znajduje się historia pasikonia, co miał swój system na zakupy, ale o którym sam nie wiedział. Cała plaża się ze mnie chichrała:) Zresztą tam się wszyscy chichrali bez przerwy. Lubię miejsca, w których wszyscy mają zadowolone buźki, a wydaje się, że jest ich coraz więcej. Mazunte - festiwal cyrkowy, którego nie było -
tekst Ola Mexico Magico Blog
gębo-relacja Misza Misiek Pasikonik