Tak to mniej więcej wyglądało w kwietniu, zakręcona trasa! Ja za 20 minut znikam na dwa tygodnie z pontonem na rzeki i w lasy, ale powrzucam kilka zdjęć najsampierw z trasy lwiastej - grzywiastej.
Toć to Sukces był i Dusz tyle, że ach! Porwanych za sobą!
Inspirujące lwie powieki roznieciły Ogień na wieki, i kilometrów autostopem pomiędzy miastami i Radości końca nie widać! A każde miasto Jedno, Ekipa, Załoga i Publika, dziękować dziękować, będziemy sobie dziękować, Kochani! Jak żeście pasikonia ugościli, jak żeście go nakarmili i przyjęli do swych domostw, niech Wam Bóg dobry w małych lwiątkach wynagrodzi! Wdzięczności i Radości tańczą na Nieboskłonie!
Inspirujące lwie powieki roznieciły Ogień na wieki, i kilometrów autostopem pomiędzy miastami i Radości końca nie widać! A każde miasto Jedno, Ekipa, Załoga i Publika, dziękować dziękować, będziemy sobie dziękować, Kochani! Jak żeście pasikonia ugościli, jak żeście go nakarmili i przyjęli do swych domostw, niech Wam Bóg dobry w małych lwiątkach wynagrodzi! Wdzięczności i Radości tańczą na Nieboskłonie!
Pasikoń i Pitek i Stokrotka i Agata w Kłodzku po projekcji (ale kurde oficjalny podpis)
Rzeszów i niezmordowany Pub Remont! To miasto jest GENIALNE!
Tak mniej więcej wyglądało opracowywanie trasy kwietniowej w marcu (kilka godzin dziennie przed kompem, setki mejli, telefonów i nowych kontaktów)
Z Rzeszowa na lwa wsiadła Dębosz Malarka i pognaliśmy razem do Kielc i Krakowa!
Poznań i zajebiaszcza miejscówka "W starym kinie"
Kraków, Klub Artefakt, ktorego polecam wszystkim obserwatorom codzienności:)
(Helmut! Twoje zdrowie!)
Impreza pod Rzeszowem, Boguchwała, czyli JAK SIĘ PIJE TU NA WSCHODZIE!
Do Gdańska z Warszawy zawiozła mnie zajebista podróżniczka Agata:
Naleśnika poznałem osobiście w Gdańsku! Po projekcji ruszyliśmy rajdową Mazdą do Szczecina, a dnia następnego do Poznania! To były piękne dni, Naleśnik!
A teraz Lwy i Pasikoniki odpoczną sobie w wodzie i lesie i na łące:)
Moja podkarpacka dusza raduje się na entuzjastyczne opisy Rzeszowa i Boguchwały!!
OdpowiedzUsuńAczkolwiek byłam na pokazie w Poznaniu. ;) Gratuluję, świetna sprawa!
Bo Rzeszów to taki cud i miód ;) .Dzięki za pokazanie nam i mi, że można naprawdę cieszyć się zyciem. Powodzenia w życiu i w kolejnych wyprawach, Trzymam gorąco kciuki!! Nie łap tych wstrętnych choróbsk ! Pozdrawiam. ;)
OdpowiedzUsuńW głowie się nie mieści jak olewasz kujawsko-pomorskie.Phi ... :)
OdpowiedzUsuńha! A ja już wiem, że niedługo i tam bedzie pokaz!
OdpowiedzUsuńno , no , czuj duch - to świetnie ! zapraszamy w nasze strony kuj-pom :)) pozdro
OdpowiedzUsuń